Często powtarzane mity na temat wegan

W 6tag zalogujesz się za pomocą konta Facebook

Weganie to pewna grupa społeczna, więc jak o każdej grupie społecznej, to i o tej krążą różne legendy. W niektórych jest ziarnko prawdy, lecz większość z nich zdecydowanie jest przesadzona. Część jest nawet całkiem zabawna. Przedstawiam ci najlepsze i najśmieszniejsze mity na temat wegan i weganizmu:
                         
1 Mit: Mężczyźni odżywiający się tylko nieprzetworzonymi produktami roślinnymi są chuderlawi, słabi i ledwo trzymają się na nogach. Nie ma na nas ani grama mięśni. Jednym słowem wyglądamy po prostu marnie. Jesteśmy delikatni niczym najdelikatniejszy papier toaletowy, a nasza postura jest godna pożałowania. Przecież prawdziwy facet codziennie powinien spożywać przynajmniej jeden posiłek mięsny przyrządzony po staropolsku w głębokim tłuszczu.

Prawda: jesteśmy raczej szczuplejsi niż ludzie na standardowej diecie, jednak nie brakuje nam siły ani energii. Wręcz przeciwnie, mamy jej nawet więcej niż mięsożercy. Sam staram się być przykładem, że jedząc tylko nieprzetworzone produkty roślinne  i nie korzystając z żadnych sztucznych wspomagaczy w postaci odżywek, można mieć fajną sylwetkę.

2 Mit: weganie są hipsterami i w ogóle są jacyś dziwni. Na siłę chcemy być oryginalni i robimy to na pokaz. Na co dzień chodzimy ubrani w worki po ziemniakach. Nie przyjaźnimy się z mięsożercami, więc mamy mało znajomych. Wszyscy nosimy długie włosy, tatuaże i kolczyki. Wyglądamy i zachowujemy się jak hipisi. Kochamy naturę i wierzymy, że kiedyś nadejdzie epoka wszechobecnego pokoju i miłości. W wolnych chwilach biegamy nago po łące w piękne słoneczne dni.

Prawda: wegański styl życia w większości przypadków podyktowany jest względami etycznymi, a także troską o własne zdrowie. Naszym celem nie jest chęć wyróżnienia się lub zaimponowania innym. Jeśli idzie o przyjaciół, to nie znam żadnego innego roślinożercy prócz mojej siostry. Wszyscy moi znajomi są mięsożerni i jakoś udaje mi się z nimi dogadać. Natomiast kupując odzież lub kosmetyki zwracamy uwagę czy są to produkty ekologiczne i nie testowanie na zwierzętach.

3 Mit: chodzimy głodni, bo różnorodność produktów, które możemy spożywać, jest bardzo mała. Odżywiamy się samą trawą, a większość naszych posiłków stanowi zielenina przegryzana korą. Brakuje nam wielu składników odżywczych, przede wszystkim białka zwierzęcego, przez co jesteśmy chudzi, chorowici i dłużej na tej diecie już nie pociągniemy. Nic nie robimy całe dnie tylko siedzimy na tyłkach i chrupiemy sałatę.

Prawda: jest ogrom produktów, które możemy jeść. Ponadto w roślinach można znaleźć wszystkie mikro i makro składniki (za wyjątkiem witaminy B12) niezbędne do prawidłowego funkcjonowania organizmu. Zawierają również białko, jednak nasze dzienne zapotrzebowanie na ten składnik odżywczy jest niewielkie, wbrew powszechnej opini. Wynosi bowiem maksymalnie 10% kalorii, które dziennie spożywamy.

4 Mit: jesteśmy bardzo uprzedzeni i nienawidzimy mięsożerców. Hejtujemy ich przy każdej nadarzającej się okazji. Uważamy się za lepszych i mądrzejszych od wszystkich pozostałych. Chodzimy napuszeni jak chomik magazynujący w swoich policzkach żarcie na czarną godzinę, a nasze zachowanie sugeruje, że poznaliśmy prawdę przez duże „P”. W głos komentujemy zawartość talerzy wszystkich, którzy mają czelność jeść niezdrowo w naszej obecności.

Prawda: każdemu człowiekowi należy się szacunek bez względu na to jak się odżywia, nie stosujemy podziału na tych złych i dobrych. Faktem jest, że mamy prawo czuć się lepsi, choćby z tego względu, że nie przykładamy ręki to zabijania zwierząt, czy to pośrednio czy bezpośrednio, jednak nie okazujemy tego po sobie. Poza tym, sprawą indywidualną każdego człowieka jest to, co ma na swoim talerzu. W kwestii dobrego wychowania leży powstrzymanie się przed złośliwymi komentarzami. Powinno to w działać w obie strony.

5 Mit: nie wiemy co dobre i bardzo się poświęcamy stosując swoją restrykcyjną i wyniszczającą dietę. Kosztuje nas to wiele wyrzeczeń i przyjemności smakowych. Nie jedząc mięsa nie korzystamy w pełni z życia. Ryzykujemy zdrowiem, a nawet życiem. Jesteśmy jak mnisi. Energie życiową czerpiemy z medytacji i modlitwy.

Prawda: jemy tyle, ile nam się podoba, jesteśmy bardziej aktywni sportowo i czerpiemy sto procent ze smaku każdej rośliny. Jemy rośliny, bo lubimy ryzyko i życie na krawędzi. Korzystamy z życia w inny sposób w ciągu dodatkowych lat, które zyskujemy zdrowo się odżywiając. Po pierwsze, każdy posiłek trawimy błyskawicznie i nie marnujemy czasu na tak zwaną sjestę, co w skali życia daje oszczędność jakichś 4 lat. Po drugie, jeśli nie przydarzy nam się po drodze jakiś przykry wypadek, to statystycznie żyjemy dłużej.

6 Mit: wydajemy olbrzymie ilości pieniędzy na jedzenie, ponieważ musimy częściej spożywać posiłki, a żywność roślinna jest droga.

Prawda: początkowo może wydawać się, że roślinożerstwo jest drogie, jednak na dłuższą metę wychodzimy lepiej  finansowo niż mięsożercy. Jedząc prawidłowo, dbamy o swoje zdrowie, dzięki czemu nie zapadamy na choroby, których leczenie wymaga drogich lekarstw i wizyt u lekarzy. Poza tym, porównaj sobie cenę kilograma kaszy i kilograma mięsa.

7 Mit: jesteśmy jak świadkowie jehowy w świecie odżywiania. Nachalnie nawracamy wszystkich na roślinożerstwo czy tego chcą czy nie. „Dzień dobry, czy ma pan chwilę, aby porozmawiać o marchewce?”

Prawda: jeśli ktoś jest zainteresowany roślinnym stylem życia, to z chęcią dzielimy się naszą wiedzą. Jedyne co nam przyświeca, to bycie inspiracją dla pozostałych ludzi i chęć pomocy tym, którzy wciąż wahają się czy warto przejść na weganizm. Nic na siłę, ponieważ w tym wypadku traci to sens.

Dodaj komentarz