Branża tartaczna uznawana jest za dość specyficzną. Od wielu lat w tartakach pracuje się w oparciu o podobne zasady i cele. Oczywiście, branża ta na przełomie ostatnich lat znacząco się rozwinęła. Stosuje się zupełnie inne technologie i urządzenia, dzięki którym inwestorzy nie muszą czekać na usługi tartaczne a raczej na ich efekt przez wiele miesięcy. Jak jednak wygląda codzienność pracy w takim miejscu? Ci, którzy się tym zajmują doskonale o tym wiedzą. Ten zawód można kochać albo nienawidzić. Nie ma tu miejsca na tolerancję.
Tartak od rana do nocy
Warto wiedzieć, że w wielu tego typu przedsiębiorstwach usługi tartaczne wykonywane są nawet do późnych godzin nocnych. Wynika to przede wszystkim z wymagań klientów, którzy w krótkim czasie chcą zyskać jak najlepszą jakość usług. Początek pracy zaczyna się jednak od drzewa pozyskiwanego z lasu. Właśnie dlatego biznes ten jest dość ściśle uzależniony od lokalizacji. Po przywiezieniu drewna do tartaku następuje jego suszenie. Dawniej usługi tartaczne były oparte na suszeniu naturalnym. Dziś większość tartaków ma do swojej dyspozycji suszarnie, dzięki którym prace przebiegają znacznie sprawniej a dodatkowo inwestorzy mogą liczyć na zupełnie niższe koszty. W wielu przypadkach zdarza się, że usługi tartaczne wykonywane są nawet na placu budowy. Dostępność do nowoczesnych sprzętów pozwala na to, aby tartaki pracowały w miejscu zamieszkania Klientów.
Dla inwestorów jest to duże ułatwienie, ponieważ nie muszą ciągle kontrolować oraz nadzorować pracy swoich zleceniodawców.
Od drewna do gotowego produktu
Drzewo i jego wysuszenie to tylko początek drogi do gotowego produktu. W każdej sytuacji usługi są wykonywane w sposób indywidualny. Od surowego drewna, poprzez tarcicę aż po gotowy produkt może minąć okres nawet kilku miesięcy. W przypadku drewna bardziej wymagającego nawet kilka lat. Dzisiejsze technologie usprawniają czas oczekiwania, ale drewno jest jednak drewnem i potrzebuje troski, którą trzeba mu zapewnić.