Idealny model sukienki urlopowej

Są sukienki uniwersalne i takie, na specjalne okazje. Zazwyczaj myśląc o okazji mamy na myśli wydarzenie, na które chcemy wglądać wyjątkowo pięknie. Spokojnie do tych okazji możemy zaliczyć urlop. To kilka dni, a u szczęściarzy kilkanaście, kiedy można wypocząć i sprawić sobie jak najwięcej przyjemności, tyle, by starczyło na resztę zabieganego roku. Sukienka urlopowa musi więc dawać maximum wygodny. Musi też być niemnąca, by świetnie wyglądać po wyjęciu z walizki. I móc się stylizować tak, by pasować o różnych urlopowych okazji, od plaży po wieczorne wyjście. Musi też robić wrażenie.

Oczywiście piszę to wszystko w teorii, bo jak do tej pory nie wyjeżdżałam nigdy na typowy urlop z całodziennym leżeniem na plaży i wieczornym imprezowaniem przy hotelowym basenie. I póki mam lepsze pomysły, na takie wakacje jechać nie zamierzam. Nie powstrzymało mnie to jednak od uszycia urlopowej sukienki. Takiej, która prócz plaży i basenu, nadaje się też na działkę, spacer, kawę z koleżanką, a nawet leniwy dzień w ogrodzie. Sukienka urlopowa cudownie chłodzi gdy jest gorąco, ale chroni też przed niewielkim chłodem. I co najważniejsze, nie trzeba pod nią nosić stanika. Nie wiem jak dla Was, ale dla mnie to ważne w sukienkach na upalną pogodę.

W szafie zalegał mi śliczny dżersej. Przejrzałam więc mnóstwo stron z letnimi sukienkami i wybrałam wzór najbardziej uniwersalny. Oczywiście biorąc pod uwagę własne preferencje, które sprowadzają się do tego, że latem przyjemniej jest się zakrywać niż odkrywać. Ubrania zakrywające ciało, oczywiście wykonane z odpowiednich tkanin lepiej chłodzą niż bikini, czy różne roznegliżowane stylizacje tak modne w naszej strefie klimatycznej.

Sukienkę szyje się niezwykle łatwo i szybko. Wykrój wygląda dokładnie tak jak na załączonym obrazku. Oczywiscie szerokości i długości dobrze jest dostosować do swoich gabarytów i preferencji. Dekolt możecie wykroić z przodu takiej samej wielkości jak z tyłu lub z jednej strony zrobić większy, serek lub okrągły, co kto lubi. Dzięki temu później jest większa możliwość stylizacji. Warto aby  można go opuścić na ramiona, by wyglądał jak dekolt hiszpański.

Gdy już wszystko wykroimy, zszywamy boki. Obszywamy lamówką dekolt i rękawy, choć te można też tylko podszyć. Na wysokości talii, lub trochę poniżej jeśli chcemy móc sukienkę odrobinę skrócić i zbluzować paskiem, robimy otwory na pasek. Podwijamy dół i gotowe. Moja sukienka jest dodatkowo przedłużona, ale to tylko dlatego, że miałam za krótki kupon materiału, a zależało mi, by przykrywała kolana. Takie tam małe zboczenie

Najulubieńsza wersja tej sukienki i wcale nie taka skromna na jaką wygląda, bo na plecach jest dość spory dekolt.

Jak nosić taką sukienkę?

To zależy tylko od fantazji i aktualnych potrzeb. Mi najbardziej podoba się w najskromniejszej wersji luźno puszona z dekoltem na plecach. Wersja z paskiem w talii i hiszpańskim dekoltem czyni z nią świetną sukienkę na miasto, a z opuszczonym jednym ramieniem i luźno zawiązanym na biodrach paskiem to wygodny strój na działkę.

Dla jakiej figury będzie odpowiednia?

Dla każdej. Wszystko zależy od tego jak będziecie ją stylizować. Puszczona luźno, tworzy kształt odwróconego trójkąta. Przez to że zakrywa wszystko, to trudno zgadnąć, czy sylwetka pod nią to też odwrócony trójką. Wyrazisty pasek w talii, podkreśli ją, albo stworzy na nowo, jeśli jej nam brakuje. Pasek na biodrach może być bardziej problematyczny, ale przy szczupłych jeszcze tę szczupłość podkreśli. Poza tym wybierając właściwy dekolt możecie podczas krojenia materiału zdecydować jak chcecie podkreślić swoją figurę. Dekolot w łódkę będzie świetny dla gruszek, bo ślicznie uwydatni szczupłe ramiona, serek będzie odpowiedni dla osób o szerokich ramionach, a dla krągłych ramion, dekolt okrągły.

Dodaj komentarz