Z czego i jak powstają flety indiańskie?

Z czego i jak powstają flety indiańskie?

Flet fletowi nie równy  – na rynku możemy spotkać ich całą masę. Warto zgłębić trochę wiedzę o tym, z czego wykonuje się flety indiańskie, jak się je wykonuje, a także które elementy wykonania fletu są normalne, a które znowu powinny być znakiem, że coś jest „nie tak”. Dzięki temu nie nadziejemy się na kiepski instrument, zwłaszcza, jeśli to nasz pierwszy zakup.

Już na wstępie należy zauważyć, iż czasem można kupić flety indiańskie pamiątkowe – to takie, które wyglądają na flet indiański, ale w ogóle nie działają, lub też grają bardzo kiepsko. Z zasady rzemieślniczej ciężko liczyć na grający flet poniżej sumy 170-180 złotych. To taka rada na początek.

Flety indiańskie można znaleźć we wszelkich rozmiarach – bywają małe, mające po 15-20 centymetrów długości, a także długie, sięgające metra długości i więcej. Ich średnice bywają małe i duże.

Z czego wykonuje się flety indiańskie

Flet indiański najczęściej wykonuje się z drewna. Na rynku można spotkać instrumenty wykonane w stylu fletów indiańskich z ceramiki, a także z plastiku – najlepsze flety jednak zawsze budowane są z drewna. I jest to drewno wszelkich kształtów, rozmiarów i rodzajów.

Najczęściej jest to drewno konstrukcyjne, tak zwana tarcica. To takie drewno, które przycinane jest na odpowiednie wymiary w tartaku :). Z niego wycina się deski, listwy, kantówki i inne tego typu rzeczy, które następnie różnymi metodami przerabiane są na flety.

Innym materiałem na flety jest „River Cane„, rodzaj bambusowatej rośliny. W sumie zwykły bambus również się nadaje do wykonywania fletów indiańskich. Często dokleja się do nich wykonane ze zwykłego drewna ustniki lub inne elementy, a czasem jest to po prostu kawałek bambusa przerobiony na flet. I jeszcze wykonuje się flety z gałęzi: małych, dużych, cienkich i grubych. A w każdym z tych wypadków drewno musi być odpowiednio wysuszone, bo tylko wysuszone drewno gwarantuje, że flet się nie skurczy z czasem, tym samym nie rozstroi się ani nie popęka.

Nie ma większego znaczenia, czy drewno jest miękkie czy twarde (istnieje bowiem skala twardości drewna, od miękkiego takiego jak świerk do twardego, takiego jak dąb), o ile tylko twórca fletu jest w stanie w takim drewnie pracować. Nie ma też konkretnych wytycznych co do gatunku drewna. Tradycyjnie w Ameryce flety wykonywano z River Cane, ale też z cedru, sekwoi czy sosny. Dzisiaj popularne są również orzech, cedr hiszpański, ale wielu twórców buduje flety indiańskie z drewna egzotycznego. Na przykład Todd Chaplin z Nowej Zelandii wykonuje flety indiańskie ze starożytnego drewna, mającego po kilkadziesiąt tysięcy lat, które zachowało się w lodowcach.

Jak wykonuje się flety indiańskie

Drewno należy zamienić na flet. W przypadku River Cane czy bambusa sprawa jest prosta – należy rozwiercić lub przebić się przez wewnętrzne ściany, zostawiając tylko jedną, która podzieli flet na dwie komory – powietrzną i rezonansową. Robi się to kawałkiem patyka, szpikulcem albo wiertłem zamocowanym w wiertarce. Nad ścianą dzielącą komory buduje się gniazdo z otworami prowadzącymi do obu komór. W przypadku gałęzi czy drewna konstrukcyjnego sprawa jest trochę trudniejsza. Flet może być zrobiony z dwóch kawałków drewna, lub z jednego.

Te pierwsze wykonuje się albo dłutem, albo frezarką z odpowiednim frezem. Gałąź należy podzielić wzdłuż, natomiast drewno konstrukcyjne dobiera się tak, by jego dwie połowy stworzyły odpowiedni blok drewna po złączeniu razem. Po wydłutowaniu dłutami, lub wyfrezowaniu obydwu komór wewnętrznych, dwie połowy fletu skleja się razem wodoodpornym klejem do drewna. Stąd też w wielu fletach widoczna jest krawędź klejenia – im większy fachowiec, tym mniej widzialna jest ta krawędź, ale czasem po prostu nie da się jej uniknąć.

Natomiast flety wiercone wykonuje się albo za pomocą odpowiedniej prowadnicy do wiertarki i długich wierteł, albo odpowiednio przystosowanej tokarki (tak zwaną gun drill method) – wiertłami wierci się dwie wewnętrzne komory. Flety wiercone mają to do siebie, że są znacznie wytrzymalsze w swojej konstrukcji, bo praktycznie nie stosuje się w nich kleju, który może zawieść.

Flet następnie się obrabia – zwłaszcza jeśli wykonany jest z gałęzi czy z drewna konstrukcyjnego – ściąga się korę w przypadku gałęzi, a drewno konstrukcyjne toczy się na tokarce (to znaczy zaokrągla), lub zaokrągla strugiem ręcznie. Całość się potem szlifuje, cyklinuje i wygładza, co należy już do prac wykończeniowych. Wcześniej jednak tworzy się mechanizm dźwiękowy poprzez jego wywiercenie, wydłutowanie i wyszlifowanie.

Małe i duże detale fletów indiańskich

Prace wykończeniowe i szczegółowe sprawiają, że flety indiańskie mocno różnią się pomiędzy twórcami.

Przede wszystkim, w kwestiach wykończenia, flety często się olei czy traktuje odpowiednim nietoksycznym pokostem. Można je również woskować, a zdarzają się też flety lakierowane – czy to naturalnym szelakiem, czy bardziej chemicznymi lakierami. Tu trzeba uważać, bo jeśli twórca fletu jest zbyt szybki i potraktuje instrument chemicznym lakierem, to strach potem coś takiego brać do ust. Flety bywają zaolejone prosto, tak by zabezpieczyć je przed wilgocią, a czasem są też olejone i zabezpieczane bardzo szczegółowo poprzez stosowanie odpowiednich pokostów, które całkowicie blokują dostęp wody do wnętrza fletu. Instrumenty te bywają też matowe i skromne, lub błyszczące tak, że wybitny stolarz by się nie powstydził :).

Mechanizm dźwiękowy umieszczony w gnieździe najczęściej buduje się w gnieździe wgłębionym w trzon fletu poprzez zeszlifowanie lub wyfrezowanie tego wgłębienia. Niektórzy twórcy jednak budują ten mechanizm w podklejonej płytce drewnianej, lub tak formują trzon fletu strugiem lub tokarką, iż powierzchnia gniazda znajduje się wyżej, niźli trzon instrumentu.

Kanał powietrzny, jeden z ważnych elementów mechanizmu dźwiękowego, może być wykonany w trzonie fletu indiańskiego, w samym gnieździe ale może też być wykonany w bloku (fetyszu) i jest to całkiem normalne. Z kanału powietrznego strumień powietrza kierowany jest na krawędź tnącą – w zależności od umiejscowienia kanału powietrznego, krawędź ta może być ścięta pod kątem od góry, bądź też może być prosta, na tej samej wysokości co powierzchnia gniazda. Może też znaleźć się wyżej na dodatkowej podklejce z drewna, ściętej od góry pod kątem. Ale zawsze jest ścięta od dołu pod kątem około 45 stopni i jest krawędzią ostrą – dzięki temu flet działa.

Pomiędzy ujściem kanału dźwiękowego a krawędzią tnącą znajduje się otwór dźwiękowy – w skrócie zwany TSH. Jego przednia ściana, zaraz przy ujściu kanału powietrznego, najczęściej jest ścięta pod kątem prostym – spad do komory rezonansowej jest całkowicie prosty. Zdarza się jednak, że machanizm dźwiękowy jest tak wykonany, iż spad jest wykonany pod kątem – między kanałem powietrznym a ścianą TSH zobaczyć można ścięcie pod kątem 45 stopni – takie wykonanie też się zdarza.

Rozmiary kanału powietrznego i otworu dźwiękowego też są różne, podobnie jak długość fletu i szerokość komory rezonansowej czy powietrznej (tj. przedniej) – dwa flety o tym samym tonie (kluczu, czy dźwięku głównym) mogą mieć odmienne od siebie wymiary – sprowadza się to do fizyki fletu indiańskiego. A i blok, czyli fetysz, może być różnorodny – mały czy duży. Może mieć skrzydełka po bokach z kanałem (zwanym kominem lub kominkiem) pomiędzy nimi, co chroni przed wiatrem, a także wpływa na brzmienie fletu, regulując ilość powietrza przenoszonego przez krawędź tnącą. Przednia ściana bloku może być prosta, a może też być odchylona lub nachylona do przodu lub do tyłu. Komin bloku może być prosty, a może też być okrągły.

Rozmieszczenie otworów na palce też może być różne w różnych fletach – otwory mogą być mniejsze lub większe. Mogą mieć te same rozmiary, a mogą też mieć różne od siebie rozmiary. Mogą być rozmieszone w równych odstępach, lub w różnych odstępach. Mogą mieć średnicę od 3 mm do 1 centymetra. I czasem może być pięć otworów (tradycyjne), a czasem sześć. A jak twórcę jeszcze poniesie, to możemy znaleźć 7 lub 8 otworów.
Flety bywają strojone do 432 Hz lub do 440 Hz.
Flety bywają dekorowane na różne sposoby, które z rzadka wpływają na jakość brzmienia instrumentu. Flety indiańskie bywają też zabezpieczane poprzez wiązanie, czy to sznurkiem czy rzemieniami. I jest to specyficzne wiązanie, gęste i silne w kilku miejscach fletu – z przodu, na środku i z tyłu to absolutne minimum. Robi się tak, by zabezpieczyć flet przed pękaniem

Czasem flet posiada dodatkowe otwory blisko ujścia komory rezonansowej – to otwory kierunkowe. Może ich być cztery, co jest tradycyjne dla niektórych ludów Ameryki Północnej, a może też być więcej lub mniej – np. High Spirits tworzą podwójny otwór na górze i na dole fletu zaraz przy ujściu. Otwory te, pomijając aspekty duchowo-tradycyjne, są otworami, które stroją główną nutę, przy jednoczesnym pozornym wydłużeniu instrumentu.

Dodaj komentarz