Higiena intymna to temat bardzo delikatny i rzadko podejmowany w towarzystwie. A przecież nie ma czego się wstydzić! Ważne jest, żeby być świadomym tego, co oferowane jest nam przez znanych producentów żeli i pianek do higieny intymnej. Składy większości produktów, które możemy znaleźć na sklepowych półkach mogą przyczyniać się do alergii i infekcji intymnych. Nieprawidłowe nawyki higieniczne również mogą nam zaszkodzić.
Mniej znaczy więcej
To, że płyn do higieny intymnej ma długi skład, nie świadczy o nim zbyt dobrze. Zwłaszcza, jeśli składniki nie są naturalne. W produktach do pielęgnacji stref intymnych nie potrzebujemy barwników i substancji zapachowych. Mogą one bowiem powodować uczucie podrażnienia. Substancją, która na pewno nie powinna znaleźć się w dobrym płynie jest mydło oraz SLS i jego pochodne. To składniki, które bardzo agresywnie oczyszczają skórę i mogą zaburzyć prawidłową florę bakteryjną pochwy. Najlepszym wyborem będzie bezbarwny i bezzapachowy środek z naturalnym wyciągiem z aloesu, kory dębu czy rumianku. Dodatek kwasu mlekowego oraz hialuronowego będzie dodatkowym atutem.
Technika jest istotna
Nawet dobry płyn do higieny intymnej nie zapewni ochrony, jeśli będziemy źle podmywać strefy intymne. Należy zawsze zaczynać od okolic sromu, jednak nie wolno wcierać płynu do ujścia pochwy – ta strefa jest niezwykle wrażliwa i wystarczy przepłukać ją samą wodą. Ruchy dłoni powinny przebiegać od przodu do tyłu, nigdy odwrotnie. Okolice odbytu myjemy na końcu, uważając, aby nie przesunąć dłoni do ujścia pochwy, gdyż to może przyczynić się do przeniesienia bakterii. Ważne jest także, aby nie wprowadzać do pochwy palców z płynem do higieny intymnej, ponieważ może to doprowadzić do poważnych problemów zdrowotnych.
Mycie bez płynu
Niektóre kobiety całkowicie rezygnują z używania płynu do higieny intymnej. Jest to raczej kontrowersyjny temat, choć taka metoda jest polecana przez niektórych ginekologów. Sposób ten może być pomocny dla osób z poważnymi zaburzeniami flory bakteryjnej pochwy, alergiami i nawracającymi infekcjami. Warto zauważyć jednak, że pochwa znajduje się w bliskim sąsiedztwie odbytu, przez co istnieje ryzyko przeniesienia się bakterii kałowych w okolice genitaliów. Dobrym nawykiem jest zatem mycie odbytu po każdym wypróżnianiu – zarówno z płynem, jak i bez niego, w zależności od preferencji. Podczas miesiączki istotne jest szczególne dbanie o higienę intymną i w tym okresie płyn jest bardzo przydatny. Niektóre panie decydują się na mycie z użyciem olejów np. oleju ze słodkich migdałów. Ważne, aby znaleźć taki sposób, który będzie sprawiał największy komfort.