Jak donosi Nikkei, nie tylko Apple jest zmartwione słabszym popytem na iPhone X. Najdroższym jego elementem jest oczywiście nietypowy wyświetlacz OLED. Jego produkcją zajmuje się Samsung, a więc oddział koreańskiej firmy miał również duże oczekiwania. Docelowo mieli oni wyprodukować od 45 do 50 milionów paneli OLED z charakterystycznym wcięciem. Jak się jednak okazuje, Samsung Display będzie musiał obciąć produkcję o około 20 milionów sztuk. Mówimy oczywiście tylko o obecnym kwartale.
Kolejne cięcia mogą nastąpić już w II kwartale tego roku, od kwietnia do czerwca. W związku z tym, Samsung planuje znaleźć nowych nabywców. W tym celu chce zwrócić się w stronę chińskich producentów.
Takie działanie to też wynik inwestycji w wysokości 12,6 miliarda dolarów, aby móc podołać produkcji ekranów OLED dla iPhone’a X. Wygląda jednak na to, że przecenili oni jednak swoje, a przede wszystkim możliwości Apple i jego nowego modelu. Dużo mówi się też o tym, że Apple nie będzie już chciało dalej współpracować z Samsungiem w kwestii wyświetlaczy OLED i wybierze innego producenta. To może całkowicie zaszkodzić i załamać tą gałąź biznesu koreańskiej firmy.
Źródło: Reuters