IBM i Amazon rezygnują z technologii rozpoznawania twarzy

IBM i Amazon rezygnują z technologii rozpoznawania twarzy

Zarówno IBM, jak i Amazon, ogłosiły, że planują zaprzestanie prowadzenia badań, eksperymentów i testów w zakresie technologii rozpoznawania twarzy. Nie da się nie powiązać tych decyzji z ostatnimi wydarzeniami w Stanach Zjednoczonych (i nie tylko) w zakresie profilowania rasowego i brutalności policyjnej. Tylko co te decyzje oznaczają w rzeczywistości i dlaczego jest to takie istotne?

Technologia rozpoznawania twarzy może być niebezpieczna

Wydawałoby się, że technologia rozpoznawania twarzy ma same plusy. Dzięki niej wystarczyłoby bowiem w teorii nagranie z monitoringu czy telefonu komórkowego, aby szybko zidentyfikować i pochwycić złodzieja, sprawcę napaści czy innego przestępstwa. Oczywiście, chociaż nie jest to technologia nowa, do dnia dzisiejszego nie udało się jej dopracować do takiego stopnia, aby mogła być wykorzystywana na dużą skalę w czasie rzeczywistym. Wiąże się to z wymaganiem olbrzymiej mocy obliczeniowej, która musi porównać miliony zdjęć (a w pierwszej kolejności trzeba te miliony zdjęć pozyskać, najlepiej z różnych stron i kątów) do pozyskanego materiału.

Już jednak na niektórych lotniskach w Stanach Zjednoczonych zamiast pokazywania swojego paszportu na kontroli, wystarczy stanąć przed kamerką, a technologia rozpoznawania twarzy porówna nasz wizerunek z tym, który znajduje się w państwowej bazie (trzeba bowiem wskazać, że nie trzeba być kiedykolwiek aresztowanym, aby państwo posiadało wizerunek danej osoby – w większości krajów wyrobienie dowodu osobistego, prawa jazdy czy paszportu wymaga dostarczenia organom państwowym aktualnego zdjęcia).

Wiele osób uważa jednak technologię rozpoznawania twarzy za spore zagrożenie, nie tylko dla prywatności, ale także bezpieczeństwa. Więcej na ten temat można przeczytać na różnych portalach technologicznych, takich jak ten: https://techpolska.pl/. Uważa się, że posiadanie takiego narzędzia przez organy ścigania i służby bezpieczeństwa (a właśnie one w dużej mierze chcą pozyskać i wykorzystywać taką technologię) prowadziłoby do pozyskiwania materiałów do szantażu, ścigania przeciwników politycznych czy chociażby osób protestujących przeciwko instytucjom rządowym.

Czy technologia rozpoznawania twarzy rzeczywiście zostanie porzucona?

Całkowita rezygnacja z tej technologii, która, jak już wspomniano powyżej, miejscowo jest już wykorzystywana, jest mało prawdopodobna. Chociaż IBM i Amazon, giganci w tym zakresie, zdecydowali się wstrzymać działania w tym zakresie, to nie jest powiedziane, że do nich nie wrócą – zwłaszcza, jeśli amerykański rząd zaproponuje im wielomiliardowe kontrakty.

Nie są to zresztą jedyne firmy, które interesują się tą technologią, a policja i agencje bezpieczeństwa mają również własne komórki IT. Na dłuższą metę nie można więc stwierdzić, że technologia rozpoznawania twarzy jest martwa. Być może jednak decyzja IBM i Amazona chociaż odrobinę opóźni wprowadzenie jej na dużą skalę.